GENUA – CZY WARTO? NAJWIĘKSZE ATRAKCJE GENUI

Genua

Genua – portowe miasto, będące stolicą regionu Liguria. Mimo że jest szóstym co do wielkości miastem Włoch, turyści często pomijają tę destynację w swoich planach podróżniczych. A gdy ktoś już odwiedzi Genuę, wrażenia ma skrajnie odmienne – jedni wracają stamtąd zachwyceni, drudzy zawiedzeni. Skąd biorą się te rozbieżności? I jak było w moim przypadku?

Jeśli czytacie uważnie mojego bloga albo od dłuższego czasu śledzicie mnie na Instagramie, to moja odpowiedź na ostatnie pytanie pewnie Was nie zaskoczy. Genua bowiem niepostrzeżenie wdarła się do top 3 dotąd odwiedzonych przeze mnie europejskich miast. Jest też w trójce moich ulubionych włoskich miast, w których do tej pory byłam. Co wpłynęło na tę opinię?

Genua panorama miasta
Panorama Genui z Belvedere Castelleto.

GENUA – MIASTO WYJĄTKOWE

Przede wszystkim wyjątkowość Genui, na którą w dużej mierze wpływa jej położenie. Z jednej strony miasto otacza woda, z drugiej natomiast widzimy wzniesienia. Genua ciągnie się właśnie od morza wzwyż – mamy tu dużo stromych podejść, wiele wysokich budynków i mnóstwo wąskich, krętych niczym w labiryncie uliczek. Do tego w Genui znajduje się kilka kolejek linowych, dzięki którym za kilkanaście euro można spojrzeć na miasto z zupełnie innej perspektywy.

Dlaczego więc odwiedzający nie dostrzegają jej potencjału? Genua bowiem ma ten zasadniczy problem, że leży w przepięknym miejscu Włoch. Dlaczego to problem? Bo gdy ma się obok miasteczka, wchodzące w skład Cinque Terre, wiele osób skupia się na nich i omija Genuę. A jeśli już „przy okazji” turyści przybywają do tego miasta, przytłacza ich jego wielkość i majestatyczność. Do tego Genua na pierwszy rzut oka w ogóle nie przypomina klasycznego, włoskiego miasta, znanego nam z innych regionów czy z filmów. Mi podczas pierwszego, wieczornego spaceru skojarzyła się bardziej z Nowym Jorkiem, za to w czasie dnia powiedziałabym, że to druga Lizbona.

Genua ma też inne problemy, które nie pomagają jej w przyciąganiu przyjezdnych. Ujawniają się one zwłaszcza po zmroku. W wąskich, krętych uliczkach łatwo o zabłądzenie w miejsca, gdzie budynki nie są już w tak dobrym stanie, śmieci są na porządku dziennym i gdzie o wiele łatwiej jest spotkać ludzi spod tzw. ciemnej gwiazdy. To wszystko wpływa na nie zawsze pozytywny odbiór tego miasta przez przyjezdnych.

Ja jednak uważam, że warto się tam wybrać. Choćby po to, by wyrobić sobie własne zdanie.

GENUA – JAK DOJECHAĆ? JAK PORUSZAĆ SIĘ PO MIEŚCIE?

Aktualnie nie ma bezpośrednich połączeń lotniczych między Polską a Genuą. Do Genui dostaniemy się lotem z przesiadką albo przesiadając się w inny środek transportu. Warto rozważyć lot do Bergamo, skąd do Genui dotrzemy pociągiem (z przesiadką w Mediolanie). Tak samo jest z lotami do Bolonii – tu też będzie konieczna przesiadka (lub dwie) na pociąg w stronę Genui. Najlepszą opcją są loty do Pizy – stamtąd znajdziecie już bezpośrednie połączenia kolejowe z Genuą.

WAŻNE! Genua ma dwa główne dworce kolejowe – Genova Principe i Genova Brignole. Ten pierwszy obsługuje głównie trasy w północno-zachodnie strony Włoch (np. Mediolan czy Turyn), natomiast drugi w południowo-wschodnie (np. Piza czy miasteczka Cinque Terre).

Zobacz też: JAK ZORGANIZOWAĆ OBJAZDÓWKĘ PO WŁOSZECH BEZ WYNAJMU SAMOCHODU?

Komunikacja miejska w Genui.

Po Genui, mimo utrudnień w postaci przewyższeń, najlepiej poruszać się pieszo. Miasto zbudowane jest piętrowo – od portu ciągnie się stopniowo w górę przez stare miasto aż do nowych części, które górują nad Genuą. Oczywiście, w mieście funkcjonuje komunikacja miejska, jednak nie dociera do wszystkich miejsc. Stare Miasto bowiem wyłączone jest z ruchu kołowego. Na szczęście największe atrakcje zlokalizowane są stosunkowo blisko siebie, można więc ze spokojem spacerować. Chyba, że nie przepadamy za podejściami i schodami, wtedy można skorzystać z autobusów, trolejbusów, linii metra, kolejek linowych czy wind miejskich. Trzeba jednak pamiętać, że w Genui konieczny jest zakup biletu na przejazd windą. Koszt jazdy windą w jedną stronę to 0,90€.

Bilet jednorazowy na komunikację miejską ważny jest 100 minut i w czasie trwania pozwala na przesiadki. Kosztuje 1,50€, można go kupić w biletomatach lub u kierowcy (tyle, że wtedy jest droższy o 1€). Jeśli planujemy dużo podróżować komunikacją, warto kupić bilet dzienny, który kosztuje 5€. Dostępne są również paczki biletów jednorazowych, a także bilet 24-godzinny dla grupy do 4 osób. Nie zapomnijcie wsiadać do autobusu przodem i przy wejściu pokazać kierowcy ważny bilet. A jeśli go nie mamy – skasować w najbliższym kasowniku.

GENUA – NAJWIĘKSZE ATRAKCJE | CO TRZEBA ZOBACZYĆ W GENUI?

PORTO DI GENOVA – NAJWIĘKSZY PORT WE WŁOSZECH

Genua to port, a port to Genua – nie da się rozdzielić tych dwóch rzeczy. Port istnieje tu od XII wieku i wciąż jest największym portem morskim we Włoszech oraz jednym z największych w Europie. Mimo że nadal funkcjonuje nazwa Stary Port, to po przebudowie z 1992 roku miejsce to ma niewiele wspólnego ze „starością” (mimo zachowania średniowiecznych elementów). Jest stąd piękny widok na miasto – doskonale widać jego piętrową zabudowę. Ponadto w porcie znajduje się Muzeum Morskie, w którym można zobaczyć historię Porto di Genova od średniowiecza po dziś dzień, a także drewniany statek Galeone Neptune, zbudowany na potrzeby filmu „Piraci” Romana Polańskiego. Jest to replika hiszpańskiego galeonu z XVII wieku, zacumowana obok akwarium.

A skoro już o akwarium mowa – w Genui funkcjonuje drugie największe akwarium w Europie. Zbudowano je na Expo’92 i do dziś cieszy się niesłabnącą popularnością. Znajdują się w nim przeróżne gatunki ryb, gadów i płazów, baseny z delfinami, pingwinami oraz fokami, a także wbudowane w ściany baseny z meduzami, rozgwiazdami, płaszczkami, czy… rekinami. Akwarium nie przegapicie – wystarczy szukać szklanej kuli, położonej w Starym Porcie, w której mieści się ogród tropikalny Biosphere. Obok niego znajduje się właśnie wspomniane wcześniej akwarium.

Obok portu mieści się jeszcze jeden ważny budynek – Palazzo San Giorgio, który kiedyś był… więzieniem. To w nim jako jeniec po bitwie pod Korczulą osadzony był Marco Polo, który w czasie odsiadki spisał swoje podróże do Azji. Budynku nie sposób przegapić dzięki kolorowym freskom na murach.

Z portem związana jest jeszcze jedna atrakcja – latarnia morska, która przez ponad 400 lat była największą latarnią morską na świecie. Mierzy 40 metrów wysokości i położona jest na ponad 70-metrowej skale. Na górze znajduje się jeden z punktów widokowych, dostępnych w mieście.

DOM KRZYSZTOFA KOLUMBA

Krzysztof Kolumb to najbardziej znany mieszkaniec Genui. To tu się urodził i to stąd wypływał w swoje podróże, dlatego w jego rodzinnym mieście nie mogłoby zabraknąć nawiązania do tej postaci. Przy Piazza Dante można obejrzeć dom, w którym odkrywca spędził swoje dzieciństwo. Warto jednak pamiętać, że jest on tylko rekonstrukcją z XVIII wieku, bowiem oryginalny budynek został zniszczony przez Francuzów w 1684 roku. Sama w środku nie byłam, ale ponoć wnętrze nie ma za wiele do zaoferowania i wystarczy rzucić okiem na sam budynek.

Z tyłu domu znajdują się ruiny średniowiecznego klasztoru św. Andrzeja, a całkiem niedaleko Porta Soprana – średniowieczna, miejska brama, prowadząca do Starego Miasta.

PIAZZA DE FERRARI

To główny plac w Genui, łączący stare miasto z nowym. Najważniejszym budynkiem placu jest Palazzo Ducale (Pałac Dożów). Kiedyś był to kompleks należący do władców Republiki Genui, dziś jest to centrum kulturalne, w którym odbywają się wystawy. Obok Palazzo Ducale stoi wieża Torre Grimaldina, w której kiedyś znajdowało się więzienie. Od placu Ferrari odchodzi ulica XX Settembre, której część piesza w całości znajduje się pod portykami. Dużo mozaik i sufitów zachowało się do dziś w niezmienionej formie, warto się więc uważnie rozglądać. Via XX Settembre to najważniejsza ulica handlowa w mieście, gdzie w pięknych budynkach i pałacach mieszczą się sklepy z drogimi markami.

KATEDRA SAN LORENZO I KOŚCIÓŁ JEZUITÓW

Niedaleko Pałacu Dożów znajdują się dwa najważniejsze kościoły w Genui – Katedra św. Wawrzyńca (Cattedrale di San Lorenzo) oraz kościół jezuitów (Chiesa del Gesù e dei Santi Ambrogio e Andrea). Ta pierwsza stoi na Placu San Lorenzo, a budynku strzegą wielkie posągi lwów. Wejście do środka jest możliwe w określonych godzinach, wieża katedralna natomiast dostępna jest tylko kilka razy w roku. Drugi kościół natomiast wypełniony jest dziełami sztuki, można w nim oglądać m.in. prace Rubensa. Do obu obiektów wejście jest darmowe.

STARE MIASTO

Stare Miasto w Genui to wąski, kręty labirynt, dostępny jedynie dla ruchu pieszych. Znajdziecie w nim szereg mniejszych i większych placów, kościołów, czy intrygujących sklepików i punktów gastronomicznych. Nie wszystkim przypadnie ono do gustu – zwłaszcza wieczorem potrafi być przerażające. To jest właśnie ten problem Genui, o którym wspominałam wyżej – sporo zaniedbanych domów, ulicznego graffiti, które w niczym nie przypomina street-art’u, brud i wielu emigrantów – co często wpływa na negatywny odbiór miasta. Zwłaszcza po zmroku, gdy nasza wyobraźnia pracuje…

Mimo wszystko uważam, że naprawdę warto dać szansę Genui i jej staremu miastu – z szeregiem placów i kościołów:

  • Piazza San Matteo – jego głównym punktem to kościół z pasiastą fasadą i mozaiką nad drzwiami wejściowymi. Abbazia di San Matteo pochodzi z 1125 roku, a sam plac i otaczające go budynki były kiedyś własnością rodu Doria.
  • Piazza Bianchi – znajdujący się niedaleko Starego Portu, jeden z ważniejszych placów w czasach potęgi morskiej Genui. Dziś plac w ciągu dnia wypełniają handlarze staroci. Najbardziej charakterystyczne budynki placu to: stojący na podwyższeniu kościół San Pietro in Banchi oraz Loggia dei Banchi. W tej drugiej kiedyś urzędowali kupcy oraz bankierzy, za to dziś odbywają się wystawy tymczasowe.
  • Piazza San Luca – plac, na którym stoi filigranowy kościół o tej samej nazwie z pięknymi zdobieniami w postaci fresków.
  • Piazza della Maddalena – kolejny plac, na którym stoi wyróżniający się fasadą, barokowy kościół o tej samej nazwie z pięknymi freskami i zdobieniami na suficie, kopule i w prezbiterium.
  • Muzeum Diecezjalne – znajdujące się w starych budynkach katedralnych. W środku eksponaty z różnych epok (m. in. rzymski sarkofag, fragmenty fresków, obrazy, złote i srebrne wyroby liturgiczne), ale największą atrakcją muzeum są pomalowane na niebiesko płachty przedstawiające Pasję Chrystusa.

GENUA – VIA GARIBALDI I PAŁACE Z LISTY ROLLI

Via Garibaldi to ulica, przy której znajdują się renesansowe pałace z listy Rolli – dokumentu z listą pałaców dostępnych dla ważnych gości z całego świata, stworzoną przez władze miejskie. 42 pałace z tego dokumentu w 2006 roku zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Tylko część z nich jest udostępniona dla zwiedzających. Najbardziej znanym kompleksem jest Muzeum Strada Nuovo, czyli trzy pałace (Palazzo Rosso, Palazzo Bianco i część Palazzo Doria-Tursi) zamienione na muzeum.

BELVEDERE CASTELETTO – NAJPIĘKNIEJSZY WIDOK NA GENUĘ

Czy ja muszę coś dodawać w tym miejscu? Wystarczy spojrzeć na powyższe zdjęcia, przecież to mówi samo za siebie! Jeśli kochacie widoczki wszelakie, musicie udać się na Castelletto Belvedere. Najlepiej jest wjechać windą, która znajduje się w tunelu na via Garibaldi. Można dojść też pieszo, ale w gąszczu krętych uliczek łatwo jest się zgubić… albo dobrnąć do miejsca, gdzie zamknięta brama uniemożliwia dalszą wędrówkę.

BOCCADESSE – NAMIASTKA CINQUE TERRE W GENUI

A jeśli macie trochę więcej czasu, warto udać się do Boccadesse. To starożytny port rybacki, starszy od samej Genui, który dziś jest częścią miasta. Swoją zabudową – kolorowymi domkami, schodzącymi niemal do morza – przypomina miasteczka, wchodzące w skład Cinque Terre. Ja niestety nie miałam okazji tam dojechać… Może następnym razem.

Do Boccadesse można dojechać autobusem nr 42 spod Domu Kolumba przy Piazza Dante.

Pisząc ten post i wracając wspomnieniami do październikowej wizyty w Genui, nadal pamiętam swój zachwyt tym miastem. Mimo że Genua ma swoją ciemną stronę, mimo że nie przepadam za wchodzeniem po schodach, to miasto ma w sobie to „coś”, co mnie do niego przekonało. Dlatego chętnie znów „zgubiłabym się” w jej krętych uliczkach, bo to najlepsze, co można zrobić w Genui.

ZAOBSERWUJ, BY BYĆ NA BIEŻĄCO:

Podobne wpisy:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *