ANTWERPIA – MIASTO DIAMENTÓW I RUBENSA | CO ZOBACZYĆ W JEDEN DZIEŃ?

Antwerpia

Antwerpia była moim celem już w 2019 roku. Chciałam do niej dotrzeć podczas swojej podróży po Holandii, jednak z różnych względów ta sztuka mi się nie udała. Ale jak mawiają: Co się odwlecze, to nie uciecze i Antwerpię udało mi się zwiedzić podczas tegorocznej, belgijskiej podróży. Czy warto i co zobaczyć podczas jednodniowej wycieczki do Antwerpii? O tym poniżej.

ANTWERPIA – PODSTAWOWE INFORMACJE

Antwerpia to miasto, leżące w północnej Belgii, w Regionie Flamandzkim, zamieszkiwane przez ponad 500 tysięcy mieszkańców. Jest drugim co do wielkości (zaraz po Brukseli) ośrodkiem gospodarczym Belgii. Od średniowiecza jest jednym z najważniejszych ośrodków gospodarczych w Europie. Tutejszy port jest drugim, zaraz po Rotterdamie, największym portem na Starym Kontynencie.

ANTWERPIA – JAK DOJECHAĆ?

Do Antwerpii najlepiej dostać się koleją. A że jest to miasto o świetnym położeniu, bez problemów można dostać się tutaj zarówno z Holandii jak i z Belgii. Antwerpia bowiem położona jest około 50 km na północ od Brukseli i około 50 km na południe od belgijskiej granicy z Holandią. Dzięki świetnym połączeniom kolejowym, bardzo łatwo do niej dotrzeć transportem publicznym. Kupujecie więc tani lot do Brukseli czy Eindhoven, po przylocie wsiadanie w pociąg do Antwerpii… i w godzinę jesteście na miejscu.

Oczywiście, do Antwerpii można też dojechać samochodem. Miasto leży na trasie wielu dróg, prowadzących z innych miast Belgii czy Holandii.

ANTWERPIA – JAK PORUSZAĆ SIĘ PO MIEŚCIE?

Mimo tego, że Antwerpia jest naprawdę sporym objętościowo miastem, najważniejsze punkty dla przeciętnego turysty umiejscowione są w jej historycznym centrum. Do zwiedzania wystarczą więc nam nasze nogi. Z dworca głównego do centrum jest naprawdę bardzo blisko i nie ma konieczności zakupu biletów na komunikację miejską.

Antwerpia to świetne miejsce na jednodniową, maksymalnie weekendową wycieczkę. Tyle w zupełności wystarczy, aby zobaczyć wszystkie najważniejsze punkty w mieście.

ANTWERPIA – CO ZOBACZYĆ?

ANTWERPIA I NAJPIĘKNIEJSZY DWORZEC KOLEJOWY, JAKI W ŻYCIU WIDZIAŁAM

Dworzec w Antwerpii to dla wielu pierwszy punkt, jaki zobaczą w tym mieście. I jest on zachwycający! To chyba jak dotąd najpiękniejszy dworzec kolejowy, jaki widziałam w swoim życiu. Nie bez kozery nazywany jest „Kolejową Katedrą”. Wzniesiono go między 1895, a 1905 rokiem. Dworzec jest sporych rozmiarów ze stalowym, iluminowanym baldachimem, rozpiętym nad torami oraz bogato zdobioną fasadą z zegarem. Właśnie ów zegar najbardziej przykuwa wzrok zaraz po wyjściu z pociągu.

Co istotne – mimo ponad dwudziestu peronów, jakie znajdują się na dworcu w Antwerpii, które rozmieszczone są na trzech poziomach (!!!), nie sposób się tu zgubić. Wszystko jest prawidłowo oznaczone, wystarczy poruszać się po znakach. Aż chce się powiedzieć: Poznaniu, bierz przykład!

KATEDRA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY – NAJWAŻNIEJSZA GOTYCKA BUDOWLA BELGII

Katedra Najświętszej Maryi Panny to nie tylko najważniejsza kościelna budowla w Belgii, ale i w całym Beneluksie. To też jedna z najwyższych budowli sakralnych na świecie! Jej 123-metrową wieżę widać niemal z każdego punktu w centrum miasta. Kościół z zewnątrz robi piorunujące wrażenie.

Oczywiście, jak to z podróżami bywa – nie mogło obyć się bez rusztowań.

Antwerpia

A, że Antwerpia to miasto Rubensa, w środku warto zwrócić uwagę na pięć dzieł tego artysty: „Podniesienie krzyża”, „Lamentacja”, „Zdjęcie z krzyża”, „Zmartwychwstanie Jezusa” oraz „Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny”.

PLAC GROENPLATS Z POMNIKIEM RUBENSA

A skoro już przy Rubensie jesteśmy, Antwerpia bez wątpienia wielu osobom kojarzy się właśnie z jego osobą. Nic w tym dziwnego, to w tym mieście wychował się, tworzył i zmarł ten znany flamandzki malarz. Na Placu GroenPlats, znajdującym się niedaleko Katedry, stoi pomnik, przedstawiający postać Rubensa, a w kościele św. Jakuba można zobaczyć grób Rubensa (wejście płatne). Natomiast kawałek dalej, na ulicy Wapper 9-11, znajduje się, zbudowany według jego projektu, Dom Rubensa. Znajdziecie w nim dzieła malarza, zabytkowe wyposażenie domu oraz wystawy, poświęcone jego życiu.

Ale jego dzieła można też zobaczyć za darmo m.in. w kościele św. Pawła, czy św. Karola Boromeusza. Wnętrza tego drugiego zdobił właśnie Peter Paul Rubens i jego uczeń, Antoni Van Dijk. Po otwarciu kościół budził powszechny zachwyt, nazywano go nawet „ósmym cudem świata”. Obaj artyści postarali się tak bardzo, że znacznie przekroczyli założony budżet, przez co zwolniono zarządcę projektu. Dziś jednak w kościele możemy oglądać m.in. namalowany przez Rubensa obraz ołtarzowy – dwa płótna, zmieniające się dzięki specjalnemu mechanizmowi.

GROTE MARKT – WIELKI RYNEK W ANTWERPII

Rynek w Antwerpii robi równie piorunujące wrażenie, co Katedra znajdująca się w pobliżu. Tutejszy Ratusz wpisany jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Był nie tylko wizytówką miasta, ale również stał się inspiracją dla nowego stylu renesansowego w architekturze Europy Północnej. Dookoła Rynku rozmieszczone są XVI-wieczne kamienice, które niegdyś należały do cechów, a dziś mieszczą się w nich restauracje.

Na środku Rynku natomiast stoi fontanna z podobizną legendarnego bohatera Silviusa Brabo, który według legendy odciął dłonie olbrzymowi Druonowi Antigoonowi. Ów olbrzym mieszkał w Zamku Het Steen i strzegł przeprawy przez rzekę. Jeśli jakiś żeglarz, przeprawiający się przez Skaldę, nie chciał zapłacić mu haraczu, ten obcinał mu dłonie i wrzucał do rzeki. W końcu jednak został pokonany własną bronią właśnie przez Silviusa Brabo.

Antwerpia

Ale to nie koniec wątku z dłońmi! W herbie Antwerpii znajdują się dwie odcięte dłonie, a samo miasto ponoć swoją nazwę wzięło od niderlandzkiego „hand werpen”, czyli… rzucać dłoń. Nie zdziwcie się więc, jeśli spotkacie w Antwerpii pamiątki z dłońmi w różnej formie, czy pomnik odciętej dłoni.

ZAMEK HET STEEN I ANTWERPEN EYE

Zamek, którego budowa rozpoczęła się w XIII w., położony jest tuż przy rzece Skalda. Dawniej była to część fortyfikacji miejskiej, dziś jest najstarszą, zachowaną budowlą w mieście. Jego nazwa pochodzi od słowa „steen” – kamień. Trzeba przyznać, że wygląda bajkowo, mimo że od XVI do XIX w. znajdowało się tu więzienie. Aktualnie to centrum kulturalne.

Tuż obok zamku znajduje się młyńskie koło, zwane „Antwerpen Eye”.

TUNEL ŚW. ANNY I NAJPIĘKNIEJSZA PANORAMA ANTWERPII

Tunel św. Anny (zwany również Underpass) to przeprawa pieszo-rowerowa, znajdująca się pod rzeką Skaldą. Ma prawie 600 metrów długości i przebiega na głębokości 31 metrów. Przeprawa powstała w 1933 roku, żeby usprawnić poruszanie się między starą częścią miasta, a nowymi dzielnicami, powstającymi na drugim brzegu rzeki. Z tych czasów pochodzi zabytkowa winda oraz drewniane schody ruchome, prowadzące do tunelu. Wtedy były one nowinką technologiczną, dziś są trochę przerażające. Tak samo jak i tunel, który mógłby być miejscem rozgrywania się niejednego horroru…

Po drugiej stronie tunelu możemy zupełnie za darmo obserwować panoramę miasta. A ta, muszę przyznać, prezentuje się naprawdę dobrze.

ATWERPIA I DZIELNICA DIAMENTOWA

Drugie najczęstsze skojarzenie z Antwerpią to diamenty. Nic w tym dziwnego, ponad 80% światowego handlu diamentami odbywa się właśnie w tym mieście. Ponoć roczne obroty Diamantkwartier sięgają aż 54 miliardów dolarów! Dzielnica ta znajduje się tuż obok dworca Antwerpen Centraal i jest pilnie strzeżona przez ochronę, kamery i wszelkiego rodzaju zapory. Pełno tu bogatych witryn jubilerskich i ekskluzywnych samochodów. Z racji, że większość osób, zajmujących się diamentami, to ortodoksyjni Żydzi, najlepiej wybrać się tam w tygodniu w godzinach południowych. W innym przypadku możemy zobaczyć jedynie pospuszczane kraty w oknach.

MUSEUM AAN DE STROOM – INNA DARMOWA MIEJSCÓWKA Z PANORAMĄ MIASTA

Panorama Antwerpii po drugiej stronie rzeki Ci nie wystarczy? Jest też i druga, darmowa opcja w mieście – dach Museum aan de Stroom. Mimo że w budynku działa muzeum historii miasta i jego powiązaniom z krajami świata, nie trzeba kupować biletu, aby wejść na dach. Wystarczy pokonać 10. pięter schodami ruchomymi (jedynie odległość między ostatnim piętrem a dachem trzeba przejść na piechotę), by obejrzeć panoramę Antwerpii z czterech stron świata. Widok ładny, choć zza szyby. Moim zdaniem lepszy punkt widokowy jest po drugiej stronie tunelu, ale to zawsze sprawa indywidualna.

A gdy już będziemy w tej części miasta, warto pospacerować sobie w tutejszym porcie.

MEIR – JEDNA Z WAŻNIEJSZYCH ULIC ANTWERPII

Ulica Meir to główny deptak handlowy w mieście, ciągnący się od Ratusza aż do dworca kolejowego. Nazwa ulicy w języku hebrajskim oznacza „świetlisty”. I ta ulica rzeczywiście taka jest – pełno tu ekskluzywnych sklepów, butików światowych projektantów, ale też popularnych sieciówek. W tym miejscu roi się od ludzi! Nie bez kozery nazywana jest tutejszą 5th Avenue, przez lata była najdroższą ulicą handlową Beneluksu.

Spacerując nią warto zwrócić uwagę na bogato zdobione fasady kamienic z biblijnymi i mitologicznymi figurami oraz na budynek przy Meir 78, gdzie mieści się zabytkowe centrum handlowe Stadsfeestzaal, które po wejściu zapiera dech.

Mi w Antwerpii bardzo się podobało, a jakie wrażenie na Was wywarło to miasto?

ZAOBSERWUJ I BĄDŹ NA BIEŻĄCO:

Podobne wpisy:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *