Wielkopolski Park Narodowy to jeden z 23. parków narodowych na terenie Polski. Jedyny leżący w Wielkopolsce, do tego bardzo blisko wielkiego miasta, bo zaledwie 15 km od Poznania, dzięki temu jest to świetny kierunek na jednodniową ucieczkę z miasta. Co warto zobaczyć? Jak dojechać? Odpowiedź na te i inne pytania znajdziecie w tym wpisie.
W Wielkopolskim Parku Narodowym byłam kilkukrotnie i to o różnych porach roku, dlatego niech Was nie zdziwi miszmasz w zdjęciach, wykorzystanych w tym wpisie. Są bowiem z różnych wypraw – z zimy i z lata.
WIELKOPOLSKI PARK NARODOWY – KRÓTKA CHARAKTERYSTYKA
Wielkopolski Park Narodowy mieści się około 15 km na południe od Poznania, zlokalizowany jest pomiędzy miastami Luboń, Stęszew i Mosina. Powierzchnia parku wynosi 7584 ha, z czego 259 hektarów to tereny ochrony ścisłej i 5150 hektarów ochrony czynnej. Dodatkowo wokół parku rozciąga się strefa ochronna, tzw. otulina, z którą całość wynosi 14 840 ha. Formalnie park założono w 1957 roku, chociaż o konieczności ochrony tego miejsca była mowa już kilkadziesiąt lat wcześniej. Inicjatorem powstania Wielkopolskiego Parku Narodowego jest wybitny przyrodnik prof. Adam Wodziczko, dzięki któremu powstały również Słowiński i Woliński Park Narodowy.
Wielkopolski Park Narodowy to obszar ochronny dla krajobrazu polodowcowego. Ruchy lodowców i lądolodów sprzed kilkudziesięciu tysięcy lat pozostawiły po sobie bardzo cenny przyrodniczo krajobraz. Na stosunkowo dość niewielkim obszarze znajdziemy niespotykanie dużo form krajobrazowych, takich jak moreny, ozy, wydmy, jeziora rynnowe, kociołki, czy liczne głazy narzutowe.




W Wielkopolskim Parku Narodowym mamy aż 10 jezior. Największe z nich to Jezioro Łódzko-Dymaczewskie o powierzchni 127 ha, natomiast najgłębszym jest Jezioro Góreckie o maksymalnej głębokości 16 m. Najwyższym wzniesieniem jest Osowa Góra, mająca zaledwie 132 m n.p.m.
Ponadto sporym atutem Wielkopolskiego Parku Narodowego jest flora, która miejscami przetrwała w niemal niezmienionej, pierwotnej formie przez ostatnie 150 lat. Teren Wielkopolskiego Parku Narodowego to głównie teren nizinny, porośnięty w większości przez bór sosnowy, jednak pod szczególną ochroną pozostają również dębiny (obszary porośnięte przez dęby) oraz grądy (Obszar Ochrony Ścisłej „Grabina”), które uznaje się za najbardziej pierwotny drzewostan. Ponadto w Wielkopolskim Parku Narodowym rosną różne rodzaje roślin, grzybów, mchów i porostów, spośród których wiele to bardzo rzadkie okazy. Dzięki tak unikatowej florze, możemy też spotkać bardzo liczną faunę. Według danych na terenie parku znajduje się ponad 200 gatunków ptaków, 40 gatunków ssaków, do tego sporo owadów, nietoperzy, gryzoni i gadów.
WIELKOPOLSKI PARK NARODOWY – TRASY I SZLAKI
Przez park biegnie 5 szlaków pieszych o łącznej długości 85 km oraz 100 km szlaków rowerowych. W Wielkopolskim Parku Narodowym wyszczególniamy szlaki:
- czerwony, tzw. „Szlak Kosynierów”, który zaczyna się pod Osową Górą, a kończy w Puszczykowie. Po drodze spotkamy kilka głazów narzutowych, przejdziemy wzdłuż Jeziora Góreckiego, obok Muzeum Przyrodniczego i budynku dyrekcji WPN. Cały odcinek od Osowej Góry do stacji PKP Puszczykowo wynosi ok. 14,5 km. Co istotne – szlak ten ciągnie się dalej poza granice parku, przez Rogalinek, Kórnik i Zaniemyśl aż do Sulęcinka. Łączna długość trasy to 71,3 km.
- zielony, który zaczyna się w Stęszewie, a kończy w Szreniawie. Ciągnie się przez Obszar Ochrony Ścisłej Bagno Dębienko oraz Suche Zbocza, przecinając miejscowości Trzebaw i Rosnówko. Jego długość całkowita wynosi około 18 km.
- niebieski – szlak niebieski w całości wynosi ok. 36 km, jednak jedynie 13,3 km ciągnie się przez teren Wielkopolskiego Parku Narodowego – od Stęszewa do Mosiny, wzdłuż Jeziora Wielkowiejskiego, Witobelskiego, zahaczając o Jezioro Łódzko-Dymaczewskie oraz Góreckie.
- żółty – szlak ten rozpoczyna się i kończy się w Puszczykowie, przy dwóch stacjach kolejowych. Ma 11 km długości i na jego trasie możemy zobaczyć Jezioro Jarosławskie oraz dwa głazy narzutowe – Franciszka Jaśkowiaka i Leśników.
- czarny – szlak ten ciągnie się od Rosnówka do Dymaczewa Starego, przez Trzebaw i Jezioro Łódzko-Dymaczewskie. To najkrótszy ze szlaków pieszych na terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego – jego długość wynosi niewiele ponad 10 km.




Oprócz szlaków pieszych Wielkopolski Park Narodowy znajduje się również na trasach rowerowych, takich jak: szlak rowerowy R-9, Nadwarciański Szlak Rowerowy, czy rowerowy pierścień dookoła Poznania. Ponadto istnieje tu również szlak kajakowy, obejmujący Jezioro Łódzko-Dymaczewskie, z którego dopłyniemy aż do Warty.
WIELKOPOLSKI PARK NARODOWY – JAK DOJECHAĆ?
SAMOCHÓD
Najbardziej komfortowym sposobem dostania się do Wielkopolskiego Parku Narodowego jest samochód. Dla zmotoryzowanych przygotowano trzy płatne parkingi:
- parking przy siedzibie parku w Jeziorach,
- parking na ul. Skrzyneckiej w Mosinie,
- parking leśny w Jarosławcu.
Ja jednak zazwyczaj swoje auto zostawiam trochę dalej, na bezpłatnym i niestrzeżonym parkingu przy Gliniankach i wieży widokowej, z którego trzeba dojść jakiś kilometr do wejścia do Wielkopolskiego Parku Narodowego.
KOMUNIKACJA PUBLICZNA
Wielkopolski Park Narodowy znajduje się na terenie dwóch szlaków kolejowych, dzięki czemu dojazd pociągiem nie jest żadnym problemem. Możemy wysiąść na stacjach Puszczykowo, Puszczykówko, Mosina (trasa Poznań-Wrocław) lub Szreniawa, Trzebaw Rosnówko, Stęszew (trasa Poznań-Wolsztyn). Wszystko zależy od trasy, jaką chcemy pokonać.
Ponadto do Wielkopolskiego Parku Narodowego można dojechać również autobusem. Komunikacją podmiejską z Poznania z pętli Dębiec i Górczyn dojedziecie do Lubonia, Mosiny, Puszczykowa, Szreniawy, czy Rosnówka.
WIELKOPOLSKI PARK NARODOWY – CO ZOBACZYĆ?
JEZIORO GÓRECKIE






Jezioro Góreckie to jezioro rynnowe bez stałych dopływów, zasilane jedynie przez wody opadowe i podziemne. Okresowo z jeziora wypływa strumień, łączący je z Jeziorem Dymaczewskim. Moim zdaniem to jedno z najpiękniejszych jezior w okolicy Poznania. Znajduje się niemal w samym sercu Wielkopolskiego Parku Narodowego, położone jest wśród dzikich lasów i stromych zboczy. Szlak turystyczny biegnie wokół jeziora, ale w większości nie przy samym brzegu. Znajdziemy tu również nieczynną plażę czy podest widokowy, z którego można spojrzeć na Wyspę Zamkową z ruinami zamku Klaudyny Potockiej.
Obowiązuje tu całkowity zakaz kąpieli.
WYSPA ZAMKOWA NA JEZIORZE GÓRECKIM









Zamek, stojący na Wyspie Zamkowej na Jeziorze Góreckim, powstał w latach 1824-1825 i był prezentem ślubnym dla Klaudyny Potockiej od jej brata Tytusa Działyńskiego, który nie tylko go w całości ufundował, ale również zaprojektował. Budynek był jedną z pierwszych budowli neogotyckich o funkcji mieszkalnej. Lokalizacja też nie była przypadkowa. W tamtych czasach zamożne rody wręcz pożądały rezydencji oddalonych od wszystkiego i wszystkich. Oprócz wybudowania go na uboczu zamek dodatkowo został otoczony parkiem.
Z powodu wybuchu powstania listopadowego w 1830 roku (kilka lat po wybudowaniu) państwo Potoccy opuścili rezydencję i nigdy do niej nie wrócili. Zamek zaczął popadać w ruinę, dodatkowo w 1848 roku został ostrzelany przez wojska pruskie, gdyż w środku ukrywali się powstańcy. Aktualnie możemy oglądać ruiny zamku – i to z odległości kilkuset metrów, z tarasu widokowego przy Jeziorem Góreckim.
OBSZAR OCHRONY ŚCISŁEJ GRABINA


Obszar ochrony ścisłej Grabina to stary, liściasty las, który uznawany jest za najbardziej zbliżony do pierwotnego drzewostanu tych terenów. Zlokalizowany jest na wschodnim brzegu Jeziora Góreckiego, znajdują się w nim ponad 150-letnie graby oraz dęby. Obszar ten został nazwany imieniem prof. Adama Wodziczki, inicjatora działań ochronnych tutejszej przyrody. Dla pracowników Wielkopolskiego Parku Narodowego „Grabina” to miejsce, które jest wzorem do wszelkich odnowień.
JEZIORO KOCIOŁEK




Jezioro Kociołek to małe jezioro bez przepływowe o sporej głębokości i stromych brzegach, objęte ochroną ścisłą. Powstało na skutek wydrążenia zagłębienia przez spadający wodospad z lądolodu. Jest to przykład jeziora – kotła eworsyjnego, od czego wzięło też swoją nazwę. Do jeziora dojdziemy szlakiem niebieskim od nieczynnej stacji kolejowej.
JEZIORO SKRZYNKA



Jezioro Skrzynka to przykład jeziora-oczka, które powstało na skutek wytapiania się zagrzebanych pod osadami lodowcowymi oderwanych mas lodu. To kolejny akwen Wielkopolskiego Parku Narodowego objęty ścisłą ochroną. Jezioro Skrzynka należy do jezior dystroficznych (jezioro o niskim pH ze skąpą roślinnością), które aktualnie jest w fazie zarastania. Wokół jeziora tworzą się torfowiska i często bardzo trudno dostrzec tu obecność jakiejkolwiek wody. Dotrzemy tu kierując się szlakiem czerwonym.
SZWEDZKIE GÓRY I NIECZYNNA STACJA KOLEJOWA
Ok. 1,5 km od parkingu przy Osowej Górze znajdują się stare tory kolejowe i mały, zniszczony budynek, dawniej będący stacją kolejową. Kiedyś w tym miejscu funkcjonowała trasa kolejowa z Puszczykówka, intensywnie użytkowana głównie przez pacjentów sanatorium w Ludwikowie. Pociągi zawieszono w 1999 roku i mimo prób wznowienia ruchu na tej trasie (w 2013 roku jeździły po niej drezyny), aktualnie raczej nic tutaj nie jeździ.
Nad stacją, równolegle do torów, biegnie ścieżka nad Szwedzkie Góry, gdzie przebiega najdłuższy oz w Polsce – Oz Bukowsko-Mosiński o długości 37 km. W jego dole, po lewej stronie, leży Jezioro Budzyńskie – jezioro rynnowe, objęte ochroną ścisłą, które aktualnie jest w trakcie wypłycania i zarastania. Na końcu szlaku mamy fragment przebudowanego ozu, gdzie aktualnie stoi mały taras z widokiem na pięć pagórków.
GŁAZY NARZUTOWE


Głazy narzutowe to pozostałości po lądolodzie, rozrzucone są po całym terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego. Aktualnie wiele z nich zostało poświęcone osobom mocno związanym z historią parku, jak chociażby Franciszek Jaśkowiak – krajoznawca, autor przewodnika po Wielkopolskim Parku Narodowym, propagator ochrony przyrody i turystyki.
STUDNIA NAPOLEONA

Niedaleko parkingu, na dawnym trakcie prowadzącym na wschód, stoi studnia, której nadano nazwę na cześć przywódcy wojsk napoleońskich. Legenda głosi, że w 1812 roku Napoleon Bonaparte wraz ze swoim wojskiem zatrzymał się w tym miejscu, by się umyć i ugasić pragnienie swoje, wojska oraz koni. Gdy zamoczył palce w nabranej wodzie zauważył małe bąbelki, a gdy jej spróbował woda miała smak… szampana. Od tego czasu ponoć raz w roku woda z tej studni zamienia się w szampana, jednak nikt nie wie dokładnie, w który dzień to nastąpi. Trzeba więc mieć spore szczęście, by trafić akurat na ten dzień.
Niestety, aktualnie studia jest sucha, nie zaczerpniemy więc z niej ani wody ani szampana.
OSOWA GÓRA I WIEŻA WIDOKOWA NA GLINIANKACH


Osowa Góra jest najwyższym wzniesieniem Wielkopolskiego Parku Narodowego, ma 131 m n. p. m. Nie jest to jakaś porywająca wysokość, dlatego nie spodziewajmy się nie wiadomo jakich krajobrazów. W pobliżu szczytu Osowej Góry lata temu znajdowała się kopalnia gliny, po których pozostały wyrobiska. Obecnie są one wypełnione wodą i tworzą tzw. glinianki – kąpielisko, strzeżone latem. Cały teren został przekształcony w tereny rekreacyjne, oprócz kąpieliska znajduje się tu również drewniana wieża widokowa o wysokości 17 metrów. Z wieży można oglądać panoramę Wielkopolskiego Parku Narodowego, Mosinę i okolice, a w pogodne dni można nawet dostrzec zabudowania Poznania.
WIELKOPOLSKI PARK NARODOWY – MOJA ULUBIONA TRASA
Tras w Wielkopolskim Parku Narodowym jest sporo, ja zazwyczaj swoją wędrówkę zaczynam niedaleko Osowej Góry, przy kąpielisku glinianki i Studni Napoleona. Stamtąd kieruję się w stronę Jeziora Kociołek, przez Sarnie Doły aż do Jeziora Skrzynka, czasem zahaczając o nieczynną stację kolejową i Szwedzkie Góry. Dalej, trzymając się szlaku czerwonego, docieram do platformy widokowej przy Jeziorze Góreckim, skąd rozpościera się widok na Wyspę Zamkową z ruinami zamku Klaudyny Potockiej. Następnie stromym brzegiem Jeziora Góreckiego, wciąż trzymając się czerwonego szlaku, docieram do plaży i pobliskiego terenu ochrony ścisłej Grabina. Stamtąd niebieskim szlakiem wracam w kierunku Osowej Góry. Całość to około 10 km.





Trasy w Wielkopolskim Parku Narodowym są całkiem dobrze oznaczone, warto jednak wcześniej zaplanować sobie miejsca, które chce się zobaczyć i pobrać mapę offline, bowiem w niektórych miejscach nie ma zasięgu.
WIELKOPOLSKI PARK NARODOWY – CZY WARTO?
Jak najbardziej! Jeśli macie więcej czasu na zwiedzanie Poznania i chcecie wybrać się na wycieczkę pod miasto, by poprzebywać wśród prawdziwej natury, Wielkopolski Park Narodowy będzie do tego idealnym miejscem. Byłam w nim kilkukrotnie o różnych porach roku i o każdej ma on w sobie sporo uroku. Wiadomo, że najpiękniejszy jest wiosną, gdy drzewa zdążą się już zazielenić, a słońce przyjemnie przebija przez konary, a także jesienią – kolorowe alejki z pewnością robią spore wrażenie. Jednak nawet zimą warto wybrać się na taki dłuższy spacer, by odetchnąć trochę od zgiełku miasta. Zwłaszcza gdy ma się taką alternatywę niemal na wyciągnięcie ręki.





Ponoć Wielkopolski Park Narodowy rocznie odwiedzany jest przez milion turystów, ja jednak nigdy jakoś specjalnie tego nie odczułam. Na trasach raczej zawsze był spokój i cisza, a mijanych turystów mogłabym policzyć na palcach jednej ręki. Z pewnością większe tłumy możemy spotkać w letnie weekendy, teren jednak jest tak spory, że mimo to możemy odnaleźć tu spokój.